aktualizowane 4:23, 14 Jul 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Nie żyje Jan Kulczyk. Komunikat podał Kulczyk Holding. Śmierć przedsiębiorcy spowodowały powikłania po zabiegu kardiologicznym. Czy na pewno?

Śmierć nastąpiła nagle. Nikt się jej nie spodziewał. Również sam zmarły, który prawie natychmiast po zabiegu miał opuścić klinikę  w Wiedniu. Z pewnością jeszcze przez wiele dni mnożyć się będą spekulacje i teorie spiskowe na ten temat.

Jak podaje portal Niezależna.pl tuż przed wyborami udostępnione mają być kolejne "taśmy kelnerów". Cytujemy:

"Oto lista pozostałych rozmów z udziałem Kulczyka. Część z nich miała - według nieoficjalnych informacji - zostać opublikowana przed nadchodzącymi wyborami:

– Jan Kulczyk, Sławomir Nowak (b. minister transportu), Jacek Krawiec (prezes PKN Orlen), Piotr Wawrzynowicz;
– Jan Kulczyk, Paweł Graś (b. rzecznik b. premiera Donalda Tuska);
– Jan Kulczyk, Jan Krzysztof Bielecki (szef doradców b. premiera Donalda Tuska);
– Jan Kulczyk, Radosław Sikorski (ówczesny szef MSZ, obecnie marszałek sejmu);
– Jan Kulczyk, Paweł Tamborski (ówczesny wiceminister skarbu);
– Jan Kulczyk, Krzysztof Kwiatkowski (prezes NIK);
– Jan Kulczyk, Andrzej Biernat (minister sportu);
– Jan Kulczyk, Jerzy Kurella (ówczesny członek zarządu PGNiG);
– Jan Kulczyk, Aleksander Kwaśniewski (b. prezydent)."

Czy ta śmierć to swego rodzaju "straszak"? Jakie konkretnie powikłania zabiły biznesmena?

Jan Kulczyk zmarł w wieku 65 lat. Był jednym z najbogatszych Polaków. Był również postacią kontrowersyjną. Swój pierwszy milion dostał od ojca. Przygodę z biznesem rozpoczął w 1981 roku. Prowadził wtedy firmę handlu zagranicznego. (z)