Łodzianie podbiją Hollywood
Spełnia się kolejny sen Macieja Kolinki z Łodzi. Razem ze wspólnikiem przygotowują się do otwarcia salonu fryzjerskiego w najdroższej części Beverly Hills, słynnej 90210.
Maciej Kolinka i Paweł Dobrzycki prowadzą w Centrum Handlowym "Pasaż Łódzki" przy al. Jana Pawła II 30 w Łodzi salon fryzjerski Paul Dobrzycki Hair Design. Trzydziestego września świętować będą pięć lat jego istnienia. Od samego początku postawili sobie za cel, aby było to miejsce wyjątkowe, ale i prestiżowe. Dbają przede wszystkim o to, by usługi były najwyższej jakości. Również o estetykę. W salonie królują trzy kolory, czerń, biel i czerwień. Pod sufitem wiszą kryształowe żyrandole a fotele pikowane są prawdziwymi kryształami Swarowskiego.
- Klienci muszą czuć się u nas wyjątkowo – tłumaczy Maciej Kolinka. - Być zrelaksowani. To oni są najważniejsi, więc spełniamy ich oczekiwania. Jeśli chcą kawę, dostają kawę, jeśli coś zimnego do picia dostają coś zimnego, jeśli obiad to obiad. Doceniają naszą pasję.
Salon stał się marką. Wiele znanych osób pokonuje kilkaset kilometrów, aby skorzystać z usług łodzian. Niebawem będzie o nim głośno również w Stanach Zjednoczonych. I to w najbogatszej i najbardziej eleganckiej części tego kraju, Beverly Hills 90210. Właściciele zadbają o wizerunek wziętych lekarzy, prawników, ale również aktorów z Hollywood. Świat otworzy przed nimi swoje podwoje.
Warto mieć marzenia
- W najśmielszych snach nie mogłem przewidzieć, że czeka nas coś takiego – kontynuuje swoją opowieść szczęśliwy Maciej Kolinka. - Wyjechaliśmy do Stanów Zjednoczonych, żeby tam pomieszkać. Poczuć atmosferę Fabryki Snów. Poznać ludzi. Życie przerosło oczekiwania.
Okazało się, że na ich usługi, a przede wszystkim talent jest w Beverly Hills zapotrzebowanie. Początek nie zapowiadał sukcesu i był banalny. W sklepie właścicielka zapytała po prostu skąd są? Poprosiła, aby pokazali, co potrafią. Skorzystali tylko ze szczotki do włosów, grzebienia i nożyczek. Wyczarowali cudo. Wiadomości o zdolnych Polakach rozniosła się lotem błyskawicy. Ludzie zaczęli pytać, czy nie otworzą salonu na miejscu?
- To wydawało się absolutnie nierealne – wspominają. - Choćby ze względu na ceny. To najdroższe miejsce w całych Stanach Zjednoczonych, a my przecież głównej nagrody na loterii nie wygraliśmy. Zarabiamy w złotówkach.
Okazało się jednak, że chcieć to móc. Panowie porozumieli się z firmami, których przedstawicielami są w Polsce. Znaleźli odpowiednie miejsce i już myślą o wielkim otwarciu.
- Wśród zaproszonych gości będą Izabella St. James z programu Żony Hollywood oraz króliczki Playboya. Będzie też najlepszy szampan. Goście otrzymają usługę gratis. Najpierw jednak musimy dostać wizę inwestycyjną, o którą wystąpiliśmy - dodają.
Dla Macieja Kolinki i Pawła Dobrzyckiego wyjazd do Beverly Hills okazał się przepustką do wielkiego świata. Dużo pomocy i życzliwości otrzymali od osób, które tam spotkali. Za co są niezmiernie wdzięczni.
Wszystko wskazuje na to, że będą zmuszeni żyć trochę w Polsce, a trochę w USA. Nie zamierzają likwidować łódzkiego salonu.
Zbigniew Heliński, fot. archiwum Macieja Kolinki
Reklama:
Cywilne Biuro Śledcze - www.cbś.com.pl – Nagłośnienie nieprawidłowości, śledztwa dziennikarskie, poszukiwanie osób zaginionych, pomoc w uzyskaniu kontaktów z dzieckiem, pomoc kiedy padłeś ofiarą przestępstwa. Zapoznajcie się z ofertą. Takiego połączenia jeszcze nie było! Najlepsi do Waszej dyspozycji.