aktualizowane 4:23, 14 Jul 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Na dachu jednego z domów w Milanówku siedział pies. Strażacy zdjęli go na ziemię.

O nietypowym zdarzeniu strażaków z OSP Milanówek poinformował jeden z mieszkańców. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że pies znajduje się na wysokości ok. 12 metrów. Udało się ustalić, że wyszedł tam niewielkim oknem na poddaszu, które było otwarte. Kiedy strażacy ratowali psiaka jego właścicielka smacznie spała. Nie słyszała nawet, jak ratownicy walili w jej drzwi.

- "To nie była łatwa akcja" – relacjonuje portalowi NewsBook.pl Krzysztof Ciborowski, wiceprezes OSP. - "Pies próbował gryźć, a ogonem merdał dopiero gdy jego łapy dotknęły ziemi. Na szczęście straż miejska wyposażyła nas w specjalne rękawice odporne na ugryzienia i klatkę do transportu".

To nie pierwszy przypadek, gdy strażacy ściągają psa z dachu budynku. Uwaga - dokładnie rok wcześniej podobne zadanie wykonywali ochotnicy z miejscowości Bardo w woj. dolnośląskim. Tamtejsza akcja miała miejsce przy ul. Mickiewicza i rozpoczęła się przed godziną 19. (z)

Fot. OSP Milanówek, NewsBook.pl