aktualizowane 19:03, 25 Apr 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Były Prezydent Lech Wałęsa, który przebywa w szpitalu w Gdańsku zaapelował o spokojną kontrmanifestację smoleńską. Przestrzegł przed tym, aby nie przyczyniła się ona do wybuchu wojny domowej.

Lech Wałęsa udzielił krótkiego wywiadu dziennikarce Gazety Wyborczej. Na pytanie, co chciałby powiedzieć uczestnikom kontrmanifestacji odpowiedział między innymi:

„(…) Proszę ich, żeby była to manifestacja pokojowa! Żeby sytuacja nie wyślizgnęła się spod kontroli i żeby nie przekształciła się w wojnę domową. Bądźcie ostrożni, by nie przypisano nam, manifestującym pokojowo, złych intencji. (…)”

W dalszej części rozmowy były Prezydent zapewnił, że jego pobyt w szpitalu nie jest oznaką tchórzostwa i że ma nadzieję, że w następnym proteście weźmie udział.

Swój udział w kontrmanifestacji podtrzymuje cały czas Władysław Frasyniuk. Kilka dni temu dołączył do niego również Stefan Niesiołowski, który to akurat nie jest gwarantem spokoju, ale raczej dużych emocji.

Na drugi dzień podgrzał je niestety również i sam Lech Wałęsa, który po początkowym, uspokajającym tonie napisał:

"Władku jestem z Tobą w każdej Twojej decyzji i z jej konsekwencjami, dobrej czy złej (...)"

Jak można popierać złe decyzje i złe konsekwencje? O jakie złe konsekwencje chodzi? Zapamiętajmy, co mówią obecnie politycy. Ich słowa będą świadczyły o tym, czy chcą dobra Polski czy destabilizacji? Bo w Polsce zamieszki, burdy i wojna domowa nie są potrzebne. Świat nie jest spokojny i przynajmniej u nas musi panować ład i porządek. Nie dajmy się sprowokować do nienawiści! Zamach stanu nie jest potrzebny. Niech nikt Was do tego nie przekona bo wszyscy stracimy! (z)

Fot.: Facebook