Bruksela sparaliżowana po zamach. To odwet?
Po samobójczych zamachach, do których doszło dzisiaj rano w Brukseli miasto jest sparaliżowane. Nie działa metro, wstrzymana została komunikacja miejska. Władze apelują, aby ludzie nie wychodzili z domów lub pozostali tam, gdzie są.
Szczególnie duże zniszczenia wybuchy spowodowały na lotnisku. Według wstępnych informacji doszło tam do dwóch detonacji. Miejscowa straż pożarna podaje, że zginęło 11 osób. Wiele innych jest rannych.
Do kolejnej eksplozji doszło na stacji metra. Pierwsze informacje podają, że zginęło tam 15 osób. Łącznie liczba ofiar w tej chwili to zatem 26 osób. Tragiczny bilans może jednak jeszcze wzrosnąć.
Na razie brak informacji, że w zamach ucierpieli Polacy. Nie brakuje natomiast głosów, że może to być zemsta, za niedawne aresztowania osób, które miały związek z atakiem w Paryżu. Nieoficjalnie prasa donosi, że jeden z zatrzymanych terrorystów współpracuje z policją. Miał sprzeciwić się swoim przełożonym. Być może zatem, aby nie została rozbita cała siatka przyśpieszono ataki. Jeśli tak jest zagrożone są również kolejne kraje. (W)
Fot. DeMorgen
Reklama:
Nauka języka rosyjskiego przez Skype. Lekcje uwzględniają indywidualne zainteresowania i potrzeby. Prowadzi je Polka pochodząca z Kazachstanu. Przygotowanie do matury, egzaminów, tłumaczenia biznesowe - tel. 795-703-175, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.