Na granicy dojdzie do jatki?
Polscy motocykliści chcą zablokować wjazd do naszego kraju „Nocnych Wilków”. Przeciwników jest już kilka tysięcy. Twierdzą, że nie wpuszczą bojówkarzy Putina i sympatyków Stalina.
Na Facebooku stworzyli profil „Nie dla przejazdu bandytów z Rosji przez Polskę”. Zwolennicy blokady przejazdu rosną w siłę. W momencie publikacji tego teksu udział w akcji zapowiedziało prawie pięć tysięcy osób.
- „W końcu kwietnia ma zamiar przejechać przez Polskę gang motocyklowy z Rosji - "Nocne Wilki". Uznani zostali w Europie Zachodniej za organizację przestępczą. Pojawiają się tam gdzie za chwilę dochodzi do agresji Rosji. Byli na Krymie przed zajęciem go przez Rosjan. Byli na Donbasie a obecnie mordują i rabują miasta zajęte przez Rosjan... Mamy nadzieję że brać motocyklowa bez względu na przynależność klubową pokaże im gdzie ich miejsce. Nie damy się zastraszyć!!! Zablokować im przejazd przez Polskę! Nie mają prawa przekroczyć Polskiej granicy! Przestępcy nie mają prawa wjechać do Polski!” - tak brzmi apel opublikowany w internecie. Komentarze są jeszcze bardziej radykalne.
Twórcy strony sprzeciwiają się jednak tym niezgodnym z prawem:
„Odpuście sobie kryminalne pomysły typu linka stalowa w poprzek drogi na wysokości szyi, zrzucanie cegieł z mostu na autostradzie czy napady ze „stalrurkami” na stacjach benzynowych. Za takie wpisy mogą nam zamknąć wydarzenie. Rozumiemy gorąc uczuć, ale to są metody tych posowieckich bandytów, nie nasze. Takie wpisy będą usuwane, a sprawcy traktowani jak prowokatorzy. My jesteśmy Polakami i to zobowiązuje. Poza tym jest tyle inteligentniejszych sposobów, których realizacja daje jakże sadystyczną, a jednocześnie patriotyczną satysfakcję. Komunę obaliły owszem walki z ZOMO, ale też pomarańczowe krasnoludki."
Co zatem w zamian proponują internauci? Oto jeden z pomysłów:
„Na granicy (po stronie Polski – jak najbardziej ich wpuścić) sprawdzić drobiazgowo stan każdego jednośladu, atesty kasków, poziom hałasu itp. Pozabierać dowody rejestracyjne (bo z łatwością można coś znaleźć) i po kłopocie. Niech pchają maszynę z powrotem przez przejście pieszkom”
Kim są „Nocne Wilki”?
Liderem „Nocnych Wilków” jest Aleksander Załdostanow, wyznawca Stalina, który znalazł się na czarnej liście wjazdu do Stanów Zjednoczonych. Otwarcie przyznaje, że dla obrony Putina i jego zasad jest w stanie zabijać. Gang współpracował z armią podczas aneksji Krymu, jego członkowie walczą w Donbasie. Twierdzą, że tam gdzie oni, tam Rosja.
Zbigniew Heliński, foto: The Moscow Times