Wymagania banku nie do spełnienia
Pracownik banku wysłał do klienta wiadomość z prośbą o przesłanie wniosku o ugodę. Sęk w tym, że klient nie miał szansy sprostać wymaganiom. Wniosek o ugodę złożyć miał do 4 maja 2018 roku, a wiadomość przesłana została do niego 24 maja 2018 roku.
Kiedy przedsiębiorca nie wywiązał się z tego, co zaproponował bankowiec, chociaż nie miał na to szans, pracownik banku poinformował go, że stracił swoją szansę na polubowne załatwienie sprawy. Dla firmy mężczyzny, który poprosił nas o interwencję konsekwencje mogą być opłakane. Padnie dobrze prosperująca spółka. Zostanie postawiona w sytuacji, że musi oddać 500 tysięcy złotych kredytu w rachunku bieżącym. Kredyt ten został wypowiedziany pod pretekstem, że spółka zbyt późno przedstawiła wniosek o jego odnowienie. Udziałowcy firmy utrzymują jednak, że i wtedy pomylił się pracownik banku, a wszelka dokumentacja została złożona poprawnie. Centrala powinna chyba przyjrzeć się pracy swojego oddziału.
Jeśli firma padnie bank również na tym straci. To spółka, która odpowiada tylko do wysokości kapitału, a ten jest o wiele niższy, niż kwota kredytu.
Rzecznik banku obiecał pomoc. Poprosił o wyjaśnienia. Jest w kontakcie z mężczyzną, który się do nas zgłosił. Sprawdza jego doniesienia. Zadaliśmy mu kilka pytań:
- Dlaczego informacja o złożenie wniosku o ugodę została wysłana do klienta już po wyznaczonym terminie, a więc nie miał on szansy na jakiekolwiek działanie?
- Czy było to celowe działanie, czy pomyłka?
- Jak to możliwe, że pracownik banku mógł tak się pomylić?
- Jak długo pracuje w placówce pracownik, który wysłał maila? Czy jest doświadczonym bankowcem?
- Jak bank zareaguje na tę sytuację?
Zbigniew Heliński
Reklama:
Cywilne Biuro Śledcze - www.cbś.com.pl - komercyjna marka dziennikarstwa śledczego - do dyspozycji tych, którzy padli ofiarą przestępstwa, nikt nie chce słuchać ich racji, mają poczucie, że policjanci nie przykładają się do wyjaśnienia zgłoszonej sprawy, a sędziowie są stronniczy. Nagłaśniamy nieprawidłowości w mediach. Przygotowujemy o nich materiały prasowe. Prowadzimy śledztwa dziennikarskie. Wyjaśniamy sprawy kryminalne. Uzyskujemy nowe dowody w toczących się postępowaniach i pilnujemy, aby zostały one zauważone. Obserwujemy rozprawy sądowe. Zadajemy niewygodne pytania, oczekujemy na odpowiedzi. Stajemy po stronie tych, którzy walczą o prawdę. Pomagamy w uzyskaniu przysługujących kontaktów z dziećmi. Wspieramy adwokatów. Poszukujemy osób zaginionych. Kiedy patrzymy na ręce rusza to, co do tej pory ruszyć nie chciało. Zgłaszajcie się zanim dochodzenia zostaną umorzone, a rozprawy prawomocnie zakończone. Wtedy jest tylko trudniej.