aktualizowane 4:23, 14 Jul 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Pracownicy Jobcenters alarmują: aplikacje od Brytyjczyków nie spełniają podstawowych norm poprawności językowej. Młodzi ludzie nie rozróżniają wielkich liter oraz nie wiedzą, że CV napisane za pomocą skrótowców stosowanych w SMS-ach nie jest przez pracodawców mile widziane.

 Z badań przeprowadzonych w Walii na zlecenie firmy ubezpieczeniowej Admiral wynika, że wiele osób ubiegających się o pracę nie zdaje sobie sprawy z istnienia podstawowych zasad, jakimi należy kierować się podczas procesu rekrutacji, a znaczna liczba absolwentów opuszczających szkolne mury ma wyraźne braki jeśli chodzi o umiejętność czytania ze zrozumieniem i formułowania myśli na piśmie.

 Twórcy raportu alarmują, że młodzi Brytyjczycy nie posiadają również tak zwanych „umiejętności miękkich” niezbędnych w sytuacjach zawodowych – nie są punktualni oraz nie wiedzą, jak w prawidłowy sposób prowadzić konwersację przez telefon.

 Aplikacje wielu badanych, z powodu rażących błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, były odrzucane jeszcze zanim rekruterzy przeszli do oceny kwalifikacji zawodowych. Jak stwierdził przewodniczący grupy badawczej, William Graham, badanie dowodzi, że szkoły nie uczą praktycznych umiejętności, niezbędnych na rynku pracy. „Zauważyliśmy rażące dysproporcje pomiędzy tym, czego naucza się w szkołach, a wymaganiami pracodawców. System edukacji w żadnym razie nie przygotowuje młodych ludzi do podjęcia pracy” – komentuje Graham.

 Rzecznik walijskiego rządu zapewnił, że państwo stara się wspierać młodzież w poszukiwaniu zatrudnienia uruchamiając programy takie jak Jobs Growth Wales. Państwo przekazuje również znaczne środki na tworzenie miejsc stażowych. „Zdajemy sobie jednak sprawę, że działania na tym polu mogą być zakrojone jeszcze szerzej” – stwierdził.

Polish Express