aktualizowane 0:49, 10 Feb 2025

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Już trzy osoby w Stanach Zjednoczonych mają wszczepione w mózgi chipy od Elona Muska. W tym roku liczba pacjentów ma być zwielokrotniona. Firma Muska, Neuralink rozpoczęła ekspansję poza USA. Kolejnym krajem jest Kanada.

Elon Musk otrzymał właśnie zgodę na przeprowadzanie swojego kontrowersyjnego, ale i  – jak twierdzi  – przełomowego badania naukowego w kraju klonowego liścia. Rozpoczęło się rekrutowanie ochotników.

O co chodzi z tym chipem?

Zaproponowana technologia pozwala wszczepiać w ludzki mózg implant N1. Wykonuje to specjalnie skonstruowany robot. Tak wyposażony człowiek może sterować urządzeniami elektronicznymi za pomocą własnych myśli. Testy u pierwszych pacjentów wypadły pomyślnie, Poruszali oni między innymi kursorami komputerowymi nie dotykając myszy.

Elon Musk jest przekonany, że połączenie człowieka z maszyną będzie zbawienne dla ludzkości.

 - Niebawem komputery będą mądrzejsze od nas. Bardziej potężne – twierdzi. - Wszystko za sprawą sztucznej inteligencji. Najpierw próbowałem opóźnić jej zastosowanie. Nie udało się. W rywalizacji z nią ludzie nie mają szans. Teraz zatem mam inną ideę. Jeśli nie możesz kogoś pokonać, połącz się z nim.

Nowe możliwości, chociaż wydają się przełomowe i mogą przywrócić sprawność osobom chorym, jednak wywołują ogromny sprzeciw etyczny. Nie wydaje się jednak, aby protestujący byli w stanie zatrzymać rozwijającą się technologię.

 

Reklama: