Imprezowali na dachu, teraz zapłacą
Mężczyźni, którzy zorganizowali imprezę na dachu sklepu w Jaworzu będą musieli pokryć koszty akcji służb ratunkowych. Nie pomogło wyznanie miłości.
Oficer dyżurny policji przyjął zgłoszenie w południe. Wynikało z niego, że pijani mężczyźni wspięli się na dach sklepu spożywczego, pili tam alkohol, głośno przeklinali, a jeden z nich krzycząc, wyznawał miłość ekspedientce.
Drewniany dach 5-metrowego budynku mógł się w każdej chwili zawalić dlatego na miejsce natychmiast skierowano patrol. Jeden z uczestników biesiady widząc umundurowanych zszedł z dachu o własnych siłach. Pozostali kontynuowali zabawę i nie reagowali na polecenia. Na miejsce przyjechała straż pożarna, która przy pomocy wysięgnika przetransportowała policjantów na dach budynku. Sprawcy dopiero wtedy zeszli z dachu. Trafili do izby wytrzeźwień. Za swój czyn odpowiedzą wkrótce przed sądem. Z własnej kieszeni będą też musieli pokryć koszty akcji ratunkowej sięgające kilku tysięcy złotych.
Policja Bielsko-Biała