aktualizowane 4:23, 14 Jul 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Trwa skomplikowana akcja ratownicza w kopalni Wujek. Górników wyciągną na powierzchnię w kapsułach?

Ratownicy starają się dotrzeć do uwięzionych górników na dwa sposoby. Po pierwsze specjalny kombajn drąży tunel w ich kierunku. Na ziemi trwają natomiast wiercenia, w miejscu, gdzie potencjalnie przebywają zasypani. Wiertło musi wydrążyć otwór na głębokość 1060 merów.

- Jeśli to się uda i stwierdzimy, że w założonym miejscu są ludzie najpierw opuścimy do nich lekarstwa, wodę, jedzenie, oraz środki łączności. Do otworu będzie również wtłaczane powietrze. Dopiero po tych operacjach zaczniemy poszerzać szyb, tak aby zmieściły się w nim specjalne kapsuły, w których zmieści się dorosły człowiek i można wyciągnąć go na powierzchnię - mówi dowodzący akcją.

Podobna technologia została z powodzeniem zastosowana pięć lat temu w Chile. Tam jednak ratownicy dokładnie wiedzieli, w którym miejscu są ludzie i że żyją. Ratownicy w Wujku nie mają takiej wiedzy. Z najwyższą precyzją lokalizowano potencjalne miejsce pionowego wiercenia, ale nie ma pewności, że zostało ono dobrze wytyczone. Ratownicy walczą z czasem, z każdą godziną szanse na przeżycie górników maleją. Mija szósty dzień od tragedii.

Jarosław Kyzum, fot. khw.pl