aktualizowane 0:57, 7 Mar 2024

Wiesz o czymś ciekawym? Napisz do nas e-mail: info@superfakty.pl

Sąd Okręgowy w Opolu nakazał, aby 7-letnia Yasmin wróciła do Włoch! Zbulwersowani mieszkańcy Nysy wyszli na ulicę. Mocny głos w sprawie zabrała sama dziewczynka.

- Chcę zostać w Polsce. Nie chcę wracać do taty. Nie mam nic wspólnego z tatą. Ludzie mnie wspierają. Chcą, żebym została w Polsce – powiedziała reporterowi Radia Opole podczas marszu mieszkańców, którzy protestowali przeciwko decyzji sądu. Skontaktowaliśmy się z dziennikarzem i zapytaliśmy o kulisy tej wypowiedzi.

- Rozmawiałem z mamą dziewczynki – wyjaśnił. – Zapytałem, czy mogę porozmawiać z córką? Zgodziła się. Spytałem małą, czy cieszy się, że tyle osób jest na marszu? Przytaknęła. Potem w mocnych słowach wyraziła swoją wolę.

Całość wypowiedzi usłyszycie tutaj:  http://radio.opole.pl/100,250988,nysanie-wyszli-na-ulice-miasta-nie-zgadzaja-sie-&s=6&si=6&sp=6

Polska wyda swoją obywatelkę?
Katarzyna Nowak związała się z przebywającym we Włoszech obywatelem Maroka. Owocem tego związku jest 7-letnia Yasmin. Kobieta twierdzi, że jej partner znęcał się nad nią, jak i dziećmi. Obrywać miało się również Yasminie. Dlatego uciekła do Polski.

- Kiedy wpadał w nerwy był nieobliczalny – wspomina. – Potrafił uderzyć mojego syna i szarpać dziewczynki. U mnie spowodował uszkodzenie wzroku. Problemy rozpoczęły się zaraz po porodzie, zaostrzyły po tym, gdy wbrew jego woli ochrzciłam córkę.

Islam ponad wszystko?
Ciekawą wiedzę o ojcu dziewczynki przynosi analiza jego profilu na Facebooku. W najnowszych wpisach dużo jest jego zdjęć z córką, ale przewijając stronę niżej widać, że dziecka jest coraz mniej. Coraz więcej za to islamu, który w tym konkretnym przypadku i w związku z konwencją haską, na którą powołuje się ojciec, który walczy o powrót córki do Włoch może być istotny. Z wpisów wynika, że mężczyzna może być zwolennikiem obalonego prezydenta Egiptu. Udostępnił jego przemówienie. Czy również Bractwa Muzułmańskiego, które w Egipcie zostało uznane za organizację terrorystyczną?


Kontrowersyjny jest post, w którym pokazany jest grad, jaki spadł na Stany Zjednoczone, a szczególnie komentarz. Na profilu muzułmanina nie brakuje cytatów z Koranu.

Dlaczego to istotne?
Dziewczynka od samego początku mieszkała z mamą. Tak zdecydował sąd we Włoszech. Tata mógł ją zabierać jedynie w określone dni tygodnia. Pozostawała pod opieką matki, która faktycznie sprawowała nad nią pieczę. Jest wychowana w religii katolickiej. Uczęszcza na katechezę. Gdyby w tej chwili wróciła do Włoch musiałaby zamieszkać z ojcem. Matki nie stać na wyjazd. Pracuje w starostwie, ale zarabia niespełna 1700zł miesięcznie. Katarzyna Nowak utrzymuje, że jej przeprowadzka nie jest również możliwa ze względów bezpieczeństwa. Mała Yasmin chodzi w Polsce do szkoły i na zajęcia pozaszkolne. Ma tutaj przyjaciół. Płynnie mówi po polsku. Prawie w ogóle po arabsku. Jej ojciec natomiast ma żonę, muzułmankę. Żyją w zgodzie z prawami islamu. Trudno przypuszczać, aby mężczyzna zaakceptował wyznanie córki. Czy również po odważnej deklaracji dziewczynki nie miałby jej tego za złe? Czy jego małżonka, która dla dziecka byłaby macochą i osobą obcą dałaby córce nieznajomej chrześcijanki miłość? Dziecko z pewnością znalazłoby się - delikatnie mówiąc - w absolutnie niekomfortowej dla siebie, traumatycznej sytuacji. Musiałoby zmienić wszystko, co do tej pory znało. Miejsce zamieszkania, religię, zwyczaje, rozstać się z mamą, która opiekowała się nim od urodzenia. Nie rozumiałoby nawet tego, co mówi się do niego w domu! Swoje zdanie jasno wyraziło podczas wypowiedzi radiowej. Dla sądu to nieistotne? 

Konwencja Haska, na którą powołuje się zarówno ojciec, jak i sędziowie jasno precyzuje tymczasem, że nie ma obowiązku wydania dziecka jeśli „osoba opiekująca się nim faktycznie nie wykonywała prawa do opieki w czasie uprowadzenia lub zatrzymania, lub istnieje poważne ryzyko, że powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną albo w jakikolwiek inny sposób postawiłby je w sytuacji nie do zniesienia.” Czy w tym przypadku nie zaistniała taka sytuacja?

Przeciwko wydaleniu są prokuratorzy i posłowie
W sprawie małej Yasmin interweniowali już prokuratorzy, Michał Wójcik wiceminister sprawiedliwości. Odnieśli się do niej też posłowie. Poseł Piotr Liroy-Marzec zwrócił się do prokuratora generalnego z wnioskiem o wystosowanie skargi nadzwyczajnej. Stwierdził, że nie ma żadnej gwarancji, iż dziewczynka pozostanie na stałe we Włoszech. Jej ojciec nie ma obywatelstwa włoskiego.

- „Z chwilą wywiezienia dziecka do Maroka nie będzie możliwe zapewnienie jego dobrobytu, edukacji, zdrowia, a nawet życia, i uzyskanie jakichkolwiek informacji o dalszych losach" – uzasadnił.

Nieco inaczej na problem patrzy poseł Janusz Sanocki, z którym rozmawialiśmy.

- Konstytucja nie pozwala na wydanie polskiego obywatela – podkreślił. – Zgoda na wyjazd Yasmin, w obecnej sytuacji byłoby jednoznaczna z deportacją.

Czy zatem złamana została Konstytucja? Problemem tym powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny?

Sąd nakazał, aby do poniedziałku, 24 września dziewczynka wróciła do Włoch. Jej matka nie wyobraża sobie takiej sytuacji. Deklaruje walkę do końca o córkę, gdyby nawet miała przykuć się do ogrodzenia Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie. Wspiera ją wiele osób dobrej woli. Czy to wystarczy? 

 

Historię znajomości Katarzyny Nowak z marokańskim partnerem poznacie tutaj: https://newsbook.pl/2018/03/29/miala-byc-bajka-niczym-z-ksiegi-tysiaca-i-jednej-nocy-w-maroku-czekal-ja-koszmar/

 

Zbigniew Heliński, fot. Katarzyna Rudnicka

 

Reklama:

Cywilne Biuro Śledcze - www.cbś.com.pl - komercyjna marka dziennikarstwa śledczego - do dyspozycji tych, którzy padli ofiarą przestępstwa, nikt nie chce słuchać ich racji, mają poczucie, że policjanci nie przykładają się do wyjaśnienia zgłoszonej sprawy, a sędziowie są stronniczy. Nagłaśniamy nieprawidłowości w mediach. Przygotowujemy o nich materiały prasowe. Prowadzimy śledztwa dziennikarskie. Wyjaśniamy sprawy kryminalne. Uzyskujemy nowe dowody w toczących się postępowaniach i pilnujemy, aby zostały one zauważone. Obserwujemy rozprawy sądowe. Zadajemy niewygodne pytania, oczekujemy na odpowiedzi. Stajemy po stronie tych, którzy walczą o prawdę. Pomagamy w uzyskaniu przysługujących kontaktów z dziećmi. Wspieramy adwokatów. Poszukujemy osób zaginionych. Interweniujemy, gdy jakaś firma lub pracodawca nie chcą zapłacić należnego wynagrodzenia. Kiedy patrzymy na ręce rusza to, co do tej pory ruszyć nie chciało. Zgłaszajcie się zanim dochodzenia zostaną umorzone, a rozprawy prawomocnie zakończone. Wtedy jest tylko trudniej. Dzwońcie do nas, również wtedy, gdy dotknął Was problem, w którego rozwiązaniu pomóc może pies tropiący lub wyszkolony do poszukiwania zwłok. Współpracujemy z tropicielem egzotycznych gadów.