We Włoszech wybuchnie epidemia?
Mieszkańcom Włoch, jak również innych krajów w Europie zagraża epidemia nieuleczalnej gorączki czikungunia. Ognisko choroby szybko rozwija się w Rzymie i okolicach.
Wirus ujawnił się zaledwie kilka dni temu, a już zainfekował 47 osób w Rzymie i Lacjum. Niezależna.pl spekuluje, że na kontynent przenieśli go imigranci z Afryki. Źródła medyczne twierdzą jednak, że przenoszą go komary i niezwykle ciężko zarazić się nim od człowieka. Władze regionu profilaktycznie zaprzestały pobierania krwi od dawców, aby zminimalizować możliwość roznoszenia się choroby. W Rzymie i okolicach przeprowadzona zostanie dokładna dezynsekcja.
Jak do tej pory nie opracowano skutecznego leku na czikungunię. Pomoc polega na leczeniu doraźnym.
„Pierwsze objawy zakażenia przypominają grypę – pojawiają się ostra gorączka, bóle głowy, mięśni i stawów, a także plamista lub wybroczynowa wysypka na skórze tułowia i kończyn oraz świąd skóry. Gorączka trwa zwykle kilka dni. Następnie wirus może zająć mięśnie, duże stawy (kolanowe, skokowo-goleniowe, nadgarstki) i kości, przyczyniając się do często ciężkiego bólu. Może on trwać tygodniami, miesiącami, a nawet latami (u 12 proc. chorych nawet 3–5 lat).” (Z)
PoradnikZdrowie.pl, fot.: Wikipedia